Dawno nie grałem przed prawdziwym koncertem. Tym razem było zacnie. Jest to mega zajawka rozgrzewac ludzi przed wystepem ich ulubionego artysty. Bardzo mnie zaskoczylo, ze mlode yziomki znaja klasyki hiphowowe. Zarowno polskie jak i zagraniczne. Mila odmiana od imprez stricte klubowych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz